Przed Szkołą Ajurwedy towarzyszyło mi zagubienie i rozedrganie. Nie potrafiłam odróżnić, co jest moją, a co czyjąś potrzebą lub granicą. Nie brałam odpowiedzialności za swoje życie, szczęście i spełnienie. Czułam lęk i rozpacz. Odbijało się to na relacjach z dziećmi i partnerem.

Teraz czuję większą stabilność w swoim „Ja”. Jestem spokojniejsza, pewniejsza swoich potrzeb i granic, skoncentrowana. Lepiej czuję swoje ciało, szybciej odczytuję, co mi służy, co nie, czego chcę więcej, a czemu chcę już podziękować. Widzę, czego potrzebuję do swojej pełni w życiu i nie boję się po to iść.

Może szukasz odpowiedzi na pytania, które nie dają spokoju? Ja już jestem po drugiej stronie, przeszłam tę drogę, która Cię woła i chcę Ci dać znać, że warto. Czekam tu na Ciebie spokojna, że dasz sobie radę.